You need Flash player 8+ and JavaScript enabled to view this video.
RECENZJE (fragmenty):
Inga Iwasiów, ”Chór i mój autosuplement”, networkedblogs.com z 29 06 2011

Zaśpiewać "Magnificat" – jedyne w swoim rodzaju doznanie, ten chór i to potrafi...

Nade wszystko jednak potrafi być głoso-ciałem, twarzo-grymasem zbiorowym, wyrażającym indywidualności. CHÓR KOBIET rozwiązuje problem ideowo-artystyczny teatru feministycznego w ten oto sposób, że zamienia formę i konstrukcję spektaklu w przekaz. O to chodzi – rozwiązaniem kłopotów formalnych teatru zaangażowanego jest tu to, że sama idea chóru przybiera postać partytury spektaklu, stanowi przejęcie i dekonstrukcję kulturowej ramy, w której funkcjonuje kobiecość.

Nie widziałam, nie słyszałam, nie czułam w ciągu ostatnich lat tak mocnego głosu w sprawie polskiej religijności jak wczorajszego wieczoru w Instytucie Teatralnym. Owszem, to publicystyka, ale zarazem mocna wypowiedź angażująca emocje, a więc jak najbardziej artystyczna w tym najgłębszym, aż rytualnym sensie. Magnificat, radujmy się tym, że można wykrzyczeć w chórze złość i jedność.

www.e-teatr.pl

Roman Pawłowski, ”Z czym do Europy, czyli pół roku polskiej kultury”, ”Gazeta Wyborcza” z 01.07.2011

Rewelacja minionego sezonu teatralnego – eksperymentalny spektakl wyprodukowany w Instytucie Teatralnym w Warszawie...

Chór dwudziestu kilku kobiet pochodzących z różnych środowisk i wykonujących różne zawody - pod kierunkiem reżyserki Marty Górnickiej – śpiewa, szepcze, krzyczy, melorecytuje kolaż tekstów - od Sofoklesa i hymnów maryjnych po artykuły "Gazety Wyborczej" i przepisy kulinarne Nigelli Lawson.

wyborcza.pl

Joanna Derkaczew, "Bóg zapłać? Nigdy w życiu!", ”Gazeta Wyborcza” z 8.07.2011

Reżyserka Marta Górnicka i ponad 20 uczestniczek widowiska swoim scenicznym wybuchem usiłują skręcić kark tej zdradliwej pieśni dziękczynnej...

Krzykiem, szeptem, śpiewem i tupotem czynią z pokornego "Bóg zapłać" oskarżenie, sąd i wyrok w jednym. Bo za co tu dziękować? Za służebną rolę w kościele, w pracy i we własnej sypialni? Za niedzielne kazania pełne porad, "jak nieść swój krzyż?". Za Nigellę Lawson, która, jak wiadomo, "gryzie, liże i ssie"? Chór korzysta swobodnie ze wszystkich muzycznych form. W libretcie reportaż o znanej z YouTube obrończyni krzyża miesza się z osobistymi wyznaniami, Dansingowe zawodzenie przechodzi w pisk, wycie, śpiew kościelny czy konspiracyjny szmer. Rozmawiają ze sobą, mówią razem, budują chociaż na moment chwilowo wspólny front. Co więcej, nie są tylko bezkształtną masą, mają partie solowe, czasem się odłączają, wtrącają zdanie odrębne.

wyborcza.pl

Anna Rączkowska, "Matka Boska rzęzi", "Wprost" z 12.06.2011

Chciałam napisać kolejne libretto, rodzaj społecznego eseju, o władzy kościoła nad kobiecym ciałem...

O tym, jak bardzo kościół zawłaszcza tę sferę, jak seksualność człowieka, a w szczególności kobiety, jest dla Kościoła ważna. Uruchamiam tutaj kilka tematów równocześnie: gender, ciało, ideologiczna tresura, język jako narzędzie kontroli, i różni bogowie tego świata. Nasz pierwszy spektakl był bardziej o języku, ten jest w dużej mierze o ciele, chociaż to kwestia akcentów, bo ciało i język są przecież w naszym doświadczeniu nierozdzielne. Tym razem chciałam rozbroić obraz kobiety, który jest zaklęty w obrazie Matki Boskiej w Polsce. Zobaczyć co się kryje pod błękitną sukienką. - mówi Marta Górnicka

www.wprost.pl

Katarzyna Stróżyk, "Po Kontrapunkcie", Kurier Szczeciński

Ogłoszenie, że Główna Nagroda przyznana została przez Ewę Skibińską, Rudolfa Zioło, Romana Pawłowskiego i Wiktora Rubina projektowi "Chór Kobiet: Magnificat" [na zdjęciu], przyjęto z entuzjazmem...

Przedstawienie w wykonaniu 25 pań, w różnym wieku i wykonujących różne zawody, podejmuje rozmowę o miejscu kobiety w katolickim społeczeństwie, w którym nawet ateiści biorą śluby kościelne i chrzczą dzieci. Wykrzyczany tekst, złożony z rozmaitych cytatów (literatura, publikacje prasowe, pieśni sakralne, a nawet... przepisy kulinarne Nigelli Lawson) to przede wszystkim głos sprzeciwu tych, których kultura i religia ustawiła praktycznie na pozycji mniej wartościowych, w teorii nakazując atencję i szacunek.

www.teatry.art.pl

"Co nam dał Kontrapunkt?", wSzczecinie.pl

Główna Nagroda Jury (przyznana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla najlepszego spektaklu) została przekazana twórczyniom i wykonawczyniom spektaklu „Chór kobiet: Magnificat” z Instytutu Teatralnego im...

Raszewskiego w Warszawie. Projekt ten to koncepcja, w której kilkanaście kobiet na scenie śpiewa cytaty z Biblii, przepisy kulinarne, zdania zaczerpnięte z dokonań Elfriede Jelinek, Adama Mickiewicza i fragmenty „Bachantek” Eurypidesa, a zrytmizowane frazy splatają się z sekwencjami z muzyki poważnej (m.in. „Via Dolorosa”). Efektem tych niekonwencjonalnych działań jest eklektyczny przekaz, który jest zarazem efektowny, jak też wiele mówiący o roli polskich kobiet, i próbie odrzucenia schematów narzuconych przez Kościół i opresyjne konwencje obyczajowe. Poproszony przeze mnie o uzasadnienie decyzji jurorów, Wiktor Rubin (reżyser, twórca spektaklu „Moyo Mickybo” nagrodzonego na Kontrapunkcie'2006), powiedział m.in. że spośród wszystkich czternastu sztuk pokazanych w Szczecinie i Berlinie, „Chór...” był najbardziej porażającym komunikatem, skierowanym do widza, interesującym nie tylko z uwagi na formę, ale także walory językowe przekazu.

www.wszczecinie.pl

...
...